W niecałe dwa lata po premierze Pięćdziesięciu twarzy Greya liczba sprzedanych egzemplarzy przekroczyła – lepiej usiądź – 100 000 000. Może łatwiej bez tylu zer: sto milionów egzemplarzy. Czy za tym nieprzyzwoitym sukcesem powieści stoi „lekkie pióro” – cokolwiek to znaczy – E.L. James? Cóż, główna bohaterka „przygryza wargi” i mówi o „wewnętrznej bogini” tak często, że w połowie książki powinna już mieć aureolę na głowie i co chwilę smarować popękane usta… Jeśli więc pomimo ubogiego języka w książce zaczytuje się sto milionów czytelników, coś tu musi być na rzeczy. I dla wielu tym cosiem będzie ekscytująca fabuła. Zastanówmy się więc, jak stworzyć wciągającą fabułę książki i zatrzymać uwagę czytelnika do ostatnich stron powieści.
Kura czy jajko, fabuła czy bohaterowie – od czego zacząć?
Jeśli zabierzesz się najpierw za fabułę, zapewne stworzysz dramatyczny rollercoaster wydarzeń, które – przynajmniej w założeniu – poturbują i zmienią życie… kogoś, kogo zupełnie nie znasz.
Zachowanie protagonisty, jego światopogląd i powody, dla których kroczy tą ścieżką, a nie inną, mają swoje źródło w jego przeszłości. A to oznacza, że musisz znać swojego bohatera, zanim przedstawisz go czytelnikom. Oczywiście, następujące po sobie wydarzenia w fabule powinny być tak skonstruowane, żeby w konkretnym momencie bohater przeszedł konkretną przemianę. Właśnie dlatego na początku trzeba określić, na czym konkretnie będzie ona polegać.
1:0 dla bohaterów – od nich zaczynamy.
Nie zastanawiaj się, co by było, gdyby babcia miała wąsy – czyli jaką ideę chcesz przekazać?
Swego czasu pisarski świat zachłysnął się generatorami fabuły. Są takie, które na podstawie garści informacji zaplanują cały ciąg wydarzeń, i są też takie, które wyplują przypadkowe pomysły na historie w dwóch zdaniach. Dlaczego to nie działa? Zobacz, co zaproponował mi generator:
Korneliusz jest potworem, którego motywuje miłość. Łapie on dzieci i zawija w papier toaletowy (sic!). Riyad to dziewica z miasta Routledge. Wie ona, że musi powstrzymać Korneliusza, jednak antagonista sam oddaje się w jej ręce, więdząc, że to tylko kwestia czasu, zanim Riyad go złapie.
Co tu poszło nie tak? (Pomińmy ten papier toaletowy). Co to znaczy, że Korneliusza motywuje miłość? Mama potworzyca bardzo kochała swojego synka potworka i dlatego jest romantykiem i idealistą? Dlaczego w takim razie porywa dzieci? Dlaczego akurat Riyad musi powstrzymać Korneliusza? Co ją motywuje? (Nie lubi potworków miłości?) Dlaczego Korneliusz sam oddaje się w jej ręce?
Cały – nazwijmy to szumnie – pomysł się nie klei, bo historii brakuje przeszłości, nie wiadomo, dlaczego bohaterowie mieliby się zachować akurat tak, a nie inaczej.
Pytań można tu mnożyć i mnożyć – i słusznie, bo to od nich należy zacząć. Ale nie chodzi o pytanie, co by było, gdyby (pan poznał panią, matka porzuciła dziecko, ofiara przemocy chciała się zemścić itd.) Zaczynamy z wysokiego C: jaką ideę chcę jako autor przekazać w swojej książce?
Przykłady:
- Człowiek nie jest samotną wyspą.
- Uwierz w siebie, nawet jeśli inni w ciebie nie wierzą.
W ten sposób tworzy się problem, który udźwignie całą historię. Jak to działa w praktyce?
- Samotny pisarz kupuje system operacyjny, który ma zaspokoić wszystkie jego potrzeby. Tak jak ludzie zmieniają siebie nawzajem, tak technologia zmieni bohatera, udowadniając, że relacje międzyludzkie są najważniejsze (film Her, 2013).
- Bohaterka stanie przed wyzwaniem, które pozornie ją przerasta. Wszyscy będą próbowali ją przekonać, że nie da rady, lecz ona zbierze w sobie siłę i udowodni wszystkim, że się mylą (Mulan, 1998).
Twój autorski przekaz musi zstąpić w Twojego bohatera, abyś stworzył jego charakter oraz mocny konflikt wewnętrzny, które popchną z kolei fabułę.
Z tego podpunktu zapamiętaj jeden łańcuszek: idea – konflikt wewnętrzny bohatera – fabuła.
Zanim dojdziemy do tego, jak stworzyć wciągającą fabułę, musimy wniknąć jeszcze głębiej w ideę i konflikt wewnętrzny bohatera.
Psss! Nie musisz męczyć się z fabułą i bohaterami samemu. Chętnie Ci pomogę!
Sprawdź, co możemy razem zdziałać, jeśli zdecydujesz się na moją usługę beta readingu.
Uporamy się z fabułą i bohaterami, a z Twojego pomysłu powstanie wreszcie książka.
Nie od razu Kraków zbudowano – czyli od idei do bohatera
Pora na chwilę oddechu od teorii. Nie przejmuj się, jeśli nie do końca wiesz, co chcesz przekazać, a tym bardziej jak połączyć to z tworzeniem fenomenalnej fabuły i kultowych bohaterów. Na początek wystarczy „mniej więcej”. Jedynie tyle, byś wiedział, że na pewno nie chcesz pisać o miłości pokonującej wszystkie przeszkody, tylko raczej o nienawiści, która wypala człowieka od środka. Chodzi więc o nadanie tonu.
A jak ton nadawał Shakespeare? Ano ogólnie: chowanie urazy może mieć tragiczne, nieprzewidziane konsekwencje. Jak to się ma do bohaterów? Dwoje nastolatków zakochuje się w sobie bez pamięci, lecz ich rodzice są odwiecznymi wrogami. Idziemy dalej: jak to wpłynie na główną parę? Będą walczyć z przeciwnościami losu, bo ich młodzieńczy idealizm i świeża, intensywna miłość będą dla nich ważniejsze niż rodzina, niż waśnie, niż… szczypta dramatu… życie.
Pragnienie bycia razem vs lojalność wobec rodziny – w ten sposób z idei narodził się konflikt wewnętrzny bohaterów.
Skoro zachwyciliśmy się Shakespeare’em, to teraz na niego popsioczmy. Romeo i Julia to klasyk, pełna, skończona historia. Znacznie łatwiej jest ją dekonstruować, niż konstruować coś od zera. Dlatego zanim załamie Cię doskonałość dramatów gościa z wysokim czołem, który żył czterysta lat temu, jeszcze raz przypomnę: liczy się ogólny zamysł.
Co zrobić, jeśli dotarłeś do tego momentu?
Zapisz sobie, dlaczego chcesz napisać powieść. Co jest dla Ciebie ważne? Nad czym się ostatnio zastanawiałeś? Jaką ideę chcesz przekazać czytelnikowi?
Spadamy do króliczej nory – czyli dlaczego czytelnika ma obchodzić Twój bohater
Jeśli masz już swoją ideę, jeśli coś za Tobą chodzi i napastuje Twoje myśli do tego stopnia, że nie trafiasz do kubka, wlewając wodę z czajnika, pozwól, że jeszcze bardziej skomplikuję Ci życie – dlaczego to Cię w ogóle obchodzi? Dlaczego ta idea ma znaczenie, dlaczego jest dla Ciebie ważna, a więc – dlaczego ma być ważna dla czytelnika?
Tak o potrzebie pisania mówiła Joan Didion: Piszę wyłącznie po to, żeby dowiedzieć się, o czym myślę, na co patrzę, co widzę i co to oznacza. Czego chcę i czego się boję.
Dlaczego tyle mówię o skupieniu się na swoich powodach? Ponieważ w ten sposób przejdziesz od głębi przekazu do głębi charakteru bohatera. Jakim torem warto puścić swoje myśli, by stworzyć wciągającą fabułę i przekonujący konflikt wewnętrzny postaci?
Wprowadźmy się teraz w nieco minorowy nastrój i załóżmy, że w zwoje mózgowe drapie Cię problem żalu/żałoby po stracie. Może to być klasyczny żal po stracie bliskiej osoby, a można pokopać dalej, zastanowić się, jak miłość i żal są ze sobą związane, jak z tego połączenia wylęga się ból, jak ten ból może prowadzić do strachu przed miłością. I tak dalej. I tak dalej.
Mam nadzieję, że w tym momencie widzisz już tutaj potencjał na konflikt wewnętrzny bohatera.
Co zrobić, jeśli dotarłeś do tego momentu?
Zastanów się, dlaczego akurat ta idea jest dla Ciebie ważna. Dlaczego dany temat Cię porusza. Może wiąże się z innymi egzystencjalnymi zagwozdkami. Jakie wywołuje to w Tobie emocje? A jakie emocje ma wywołać w czytelniku?
Jak stworzyć wciągającą fabułę książki – konkretny przykład etap I
Podsumujemy pierwszy etap tworzenia fabuły książki praktycznie. Odwołam się do niezastąpionego poradnika Lisy Cron Story Genius. Autorka krok po kroku wyjaśnia w nim, jak stworzyć wciągającą fabułę, przywołując powieść, nad którą pracowała jej przyjaciółka Jeannie.
- przebłysk pomysłu: historia o kobiecie, która nie lubi psów (Jeannie nigdy nie chciała mieć psa, bo obawiała się straty);
- pogłębianie pomysłu: co, jeśli kobieta, która nie lubi psów, wzbraniała się przed miłością, bo obawiała się straty, a w konsekwencji uważała, że lepiej być samemu, niż doświadczyć żałoby? (tu klaruje się błędne przekonanie bohaterki – że nie warto kochać – które później zostanie skonfrontowane i wytworzy mocny konflikt wewnętrzny);
- dlaczego ten problem ma znaczenie: Jeannie uważała, że relacje/miłość nie istnieją bez straty, więc w książce chciała przekazać, że lepiej jest kochać i stracić, niż nie kochać wcale (idea wydaje się banalna, ale takie najbardziej poruszają czytelników; można ją też pogłębić);
- skrystalizowany pomysł na konflikt wewnętrzny bohatera i fabułę: Co by było, gdyby kobieta, która wzbraniała się przed miłością (do ludzi, do czegokolwiek w życiu), straciła wszystko, co stanowiło dla niej protezę relacji (karierę)? Przeżyje żałobę po stracie owej protezy. Jej rodzina będzie się bała, że bohaterka popełni samobójstwo, więc ta, aby uspokoić najbliższych (którzy uwielbiają czworonogi), postanowi ukraść psa, na godzinę lub dwie, i udawać, że właśnie go adoptowała. Kiedy okaże się, że nie może oddać zwierzaka, bohaterka zmierzy się z faktem, że miłość i relacje, których tak bardzo chciała uniknąć, są tym, co pozwala jej przetrwać żałobę.
W ten sposób dotarliśmy do końca etapu I. W kolejnej części artykułu o tym, jak stworzyć wciągającą fabułę i przekonujących bohaterów, skupimy się na przekonaniach, przeszłości i konflikcie wewnętrznym postaci.
____________
Źródła (po które polecam sięgnąć i Tobie):
- L. Cron, Story Genius. How to Use Brain Science to Go Beyond Outlining and Write a Riveting Novel, New York 2016.
- C.S. Lakin et al., 5 Editors Tackle the 12 Fatal Flaws of Fiction Writing, London 2015.
Jeśli główkowanie, jak stworzyć wciągającą fabułę, masz za sobą, a teraz zastanawiasz się, czy warto zdecydować się na self-publishing, sprawdź mój artykuł Self-publishing czy tradycyjne wydawnictwo. Co się opłaca.