Uwaga, pułapka! Co, gdzie, jaka pułapka? A no taka: Mój e-book musi być spektakularny, świeży, niszowy i unikalny na rynku. O, wiem: nie będzie o tanich podróżach po Azji, będzie o wegańskich restauracjach w Bhutanie, a tytuł dam: Jadło w Królestwie Smoka”. Pomogę Ci się wydostać z tej pułapki, stoję na górze i macham do Ciebie listą 11 wskazówek, o czym napisać e-book i jak szukać inspiracji, by dowieźć odbiorcom merytorykę i wartość, a przy tym dobrze zarobić na sprzedaży.

Wskazówka numer 1: dlaczego i po co piszesz e-book

Przycupnij przy tym punkcie na dłużej. Musisz wiedzieć, czy Twój e-book będzie tylko lead magnetem, czy kompleksowym poradnikiem, na którym chcesz zarobić 100 000 zł w miesiąc. Ten pierwszy będzie krótki, syntetyczny i niewymagający ogromnego budżetu. Przy drugim zarwiesz kilka nocek na research, plan i pisanie (o redakcji, korekcie, składzie i zapleczu logistycznym już nie wspomnę). 

Teraz zastanów się, po co piszesz, co chcesz przekazać odbiorcy. Chcesz go nauczyć, jak planować wegańskie, bezglutenowe i antyinflacyjne posiłki na cały tydzień, które można ugotować w 8 minut? A może chcesz go przeprowadzić przez proces kupna mieszkania na kredyt i jego spłaty w 10, a nie 30 lat? 

Cel e-booka to być albo nie być. Od niego zależy treść, kolejność rozdziałów, a nawet język (inaczej o inwestowaniu pasywnym porozmawiasz z ekonomistą, a inaczej z panią Małgosią spod trójki). Pamiętaj, że mózg zawsze szuka logicznych powiązań, lubi łączyć kropki, z których powstanie konkret: żółw, słonecznik albo wyścigówka. Dlatego rozdziały zapakuj w logiczny ciąg, który poprowadzi czytelnika od punktu A do punktu B. Psss! O tym, jaki nasz mózg jest cwany i jak bardzo lubi chodzić skrótami, przeczytasz u dr. Kahnemana w Pułapkach myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym.

Grafika do artykułu, skąd wziąć pomysł na e-book. Zastanów się, dlaczego i po co piszesz.

Wskazówka numer 2: dla kogo piszesz

Inwestowanie pasywne vs pani Małgosia spod trójki, emerytowana ornitolożka;

Inwestowanie pasywne vs ekonomista, prof. nzw. dr hab. Ludwik Pieniążek.

Tu nie ma większej filozofii. Jeżeli e-book ma być dla laików – pisz jak dla laików. A zanim uruchomisz machinę sprzedażową, upewnij się, że Twój e-book jest… dla laików. Wyślij go kilku osobom, które nie znają się na temacie, i zapytaj, czy faktycznie wiedzą, jak dotrzeć od punktu A do punktu B.

Cel i odbiorcy – odhaczone. Teraz przechodzimy do meritum: o czym napisać e-book?

Wskazówka numer 3: nie sil się na zgubną oryginalność

Jak napisać e-booka, który będzie chętnie czytany? Zrobiłeś research i masz wrażenie, że napisano już wszystko o wszystkim? To nie oznacza, że teraz pozostaje tylko zaszyć się na trzy noce z laptopem pod kocem i wymyślać najoryginalniejszy, najbardziej awangardowy temat dla e-booka. Wystarczy, że sprawdzisz konkurencję, przejrzysz branżowe publikacje (związane z treścią Twojego przyszłego e-booka) i zanotujesz, co Ci się w nich podobało, co można by rozwinąć, czego zabrakło, a co można by ugryźć z nowej, świeższej strony.

Przykład: 

– Twój temat na e-book: dbanie o zdrowie przy chorobach tarczycy;

– konkurencja opisuje w swoich publikacjach przebieg poszczególnych chorób, rekomenduje szereg badań i wspomina o zdrowej diecie, ale w e-booku brakuje konkretnych przepisów (Psss! To Twoja furtka!);

– Pomyśl o dodaniu do swojego e-booka rozdziału z przepisami – w ten sposób wyróżnisz swoją publikację i wypełnisz lukę na rynku.

Grafika do artykułu o tym, jak znaleźć pomysł na e-book. Określ, dla kogo piszesz, by wiedzieć, że zechcą czytać.

Wskazówka numer 4: Twój blog

Konsultacje, kampanie reklamowe, klienci, social media… Nie ma tu wiele czasu na pisanie. Ba, nie ma wiele czasu na wymyślanie! Skąd wziąć pomysł na e-book, kiedy pięć godzin dziennie konsultujesz klientów, układasz posty do social mediów i ostatkiem sił wyklepujesz parę zdań na firmowy blog? Uratuje Cię właśnie Twój ekspercki blog

To tam znajdziesz gotowe fragmenty do rozdziałów. To tytuły wpisów utworzą spis treści do e-booka. To tam się zainspirujesz.

Sztuką jest znaleźć odpowiedź na pytanie, jak napisać e-book, nie powielając treści. Nie mówimy tu o kopiuj-wklej, dobraniu ładnej szaty graficznej i opakowaniu treści w gotowy e-book za 150 zł. Pewnie, niektóre treści możesz wykorzystać w całości, ale inne będą wymagały pogłębienia, a nawet napisania na nowo.

Uzbrój się w długopis i notatnik i ruszaj do archiwum blogowych wpisów. Zobaczysz, że po godzinie szperania znajdziesz pomysł na napisanie e-booka i nakreślisz wstępny plan rozdziałów.

 

Wskazówka numer 5: blogi konkurencji

Najpierw sobie coś wyjaśnijmy: tu nie ma miejsca na kopiuj-wklej, nie kradniemy czyichś tekstów! Blogi konkurencji to świetne źródło pomysłów na e-book czy poszczególne rozdziały. Jak przeglądać artykuły konkurencji w poszukiwaniu inspiracji?

  • Zapisuj tytuły artykułów, które pokrywają się z Twoimi pomysłami na rozdziały. W ten sposób ocenisz, czy myślisz i idziesz w dobrym kierunku, i wyłapiesz luki w treści, które wypełnisz, pisząc swój e-book.
  • Wynotuj wszystkie zagadnienia, które Ci umknęły, a które również powinny się znaleźć w e-booku.
  • Wyłapuj, czego brakuje i czemu poświęcono za mało miejsca – rozwiniesz te treści w swojej publikacji.
  • Oceń, czy na blogu są treści, które przekazano w zbyt skomplikowany dla laika sposób. Ty postarasz się ująć to prościej.

Wskazówka numer 6: wpisy w mediach społecznościowych

Udostępnione przez Ciebie posty karuzelkowe na Instagramie czy merytoryczne rolki to gotowa matryca do wytłoczenia planu treści w e-booku. Spisz tytuły postów (Psss! To gotowe nagłówki dla rozdziałów i podrozdziałów!), zanotuj zagadnienia, które w nich poruszyłeś, i ułóż je w plan napisania e-booka. Nie jest to sposób na całe rozdziały bez postawienia ani jednej kropki w Wordzie, ale dzięki temu odhaczysz research (a przynajmniej nie zajmie Ci on dużo czasu).

Grafika z napisem: poszperaj na swoim blogu, mediach i zajrzyj do konkurencji.

Wskazówka numer 7: podcasty

Sposób na znalezienie pomysłu na e-book dla tych, którzy nie lubią spędzać długich godzin przed ekranem, czytając blogi. Znajdź podcast ze swojej branży (wystarczy jeden) i posłuchaj w wolnych chwilach (albo prowadząc samochód, jadąc w komunikacji miejskiej, na zakupach, wcinając jajecznicę z rana), co podcaster ma do powiedzenia. Od razu zanotuj, o czym był dany odcinek i co możesz z niego wyciągnąć dla swojego e-booka. Podcasty to często długie i wyczerpujące temat rozmowy – na pewno znajdziesz w nich pomysł na nie jeden, a dwa e-booki!

Wskazówka numer 8: zagraniczne media i twórcy

Jeśli angielski nie jest dla Ciebie przeszkodą, sprawdź, o czym się mówi za oceanem. Często treści z anglojęzycznych mediów przenikają na naszą polską ziemię. Jeśli w Stanach pisze się, mówi, nagrywa podcasty, tworzy artykuły na dany temat, to prawdopodobnie w Europie on też się pojawi, prędzej czy później. I nie chodzi tu o żadne uwielbienie dla kraju wolności i pieczonego indyka. Tak działa świat – trendy, pomysły, treści, problemy płyną między kontynentami.

Oto kilka zagranicznych twórców, u których ogrom wartościowych treści Cię oszołomi (ale za to znajdziesz w tym gąszczu odpowiedzi na pytanie: o czym napisać e-book?):

  • Tom Bilyeu – do rozmów w ramach Impact Theory zaprasza naukowców, przedsiębiorców, ekonomistów, lekarzy, socjologów, psychologów i wiele innych przedstawicieli ze świata nauki. Nic więcej nie powiem, wskakuj na jego kanał na YouTubie.
  • TED-Ed – na pewno słyszałeś o TED Talkach. Motto inicjatywy to: popularyzacja idei wartych propagowania. Konferencje TED-Ed są organizowane na całym świecie, ale Ty możesz posłuchać inspirujących wystąpień ze swojego wygodnego fotela. Na YouTubie (ale też na oficjalnej stronie TED-Ed) znajdziesz setki nagrań z wystąpień ludzi nauki, ludzi biznesu, ludzi… świata, którzy mają Ci wiele do powiedzenia!
  • London Real – na jego kanale goszczą rozmaite osobistości (jak u Toma Bilyeu). Tematyka szeroka: ekonomia, gospodarka, przemiany społeczne, przedsiębiorczość, technologia.

Wskazówka numer 9: Twoi klienci

Pomagasz innym? Doradzasz? Opracowujesz strategie? Motywujesz? Na pewno zatem pracujesz z indywidualnymi klientami, których problemy… są kopalnią pomysłów na e-booki. O co najczęściej pytają Cię klienci? Z jakimi problemami się do Ciebie zgłaszają? Założę się, że od razu wpadły Ci do głowy dwa, trzy pytania bumerangi, które zawsze zadają Ci klienci. Zapisz je – to idealny wstęp do napisania e-booka.

Grafika do artykułu z tekstem: Posłuchaj podcastów, zagranicznych twórców i swoich klientów

Wskazówka numer 10: listy bestsellerów

Nie, nie chodzi o to, że musisz pyknąć bestseller. Chodzi o to, żeby sprawdzić, co się czyta i co się sprzedaje. Uderz do EmpikGo czy Legimi, wybierz interesującą Cię tematykę i sprawdź, jakie pozycje są poczytne. Możesz się pokusić o kupienie jednego, dwóch e-booków – przeczytaj i zastanów się, dlaczego dana publikacja osiągnęła taki sukces. Psss! Spisy treści to gotowa lista pomysłów na rozdziały, a nawet całe e-booki (zaznaczam: nie kopiujemy!).

Wskazówka numer 11: tematyczne, branżowe grupy

Najprostszy sposób: spytaj zainteresowanych tematem, jakie mają problemy, z czym się zmagają, czego chcieliby się dowiedzieć. Grup na Facebooku jest tyle, ile ludzi w Indiach. Dotyczą każdego tematu: od pisania książek, przez dietę przy chorobach immunologicznych, po porady budowlane. Możesz porządnie przescrollować daną grupę, poczytać posty i komentarze (tam grupowicze wyjawiają swoje problemy, ale też dzielą się gotowymi rozwiązaniami!). Możesz też śmiało uderzać z konkretnymi pytaniami – ludzie sami powiedzą Ci, o czym chcieliby czytać.

Grafika do wpisu na blog o tym, skąd wziąć pomysł na e-book

Nadal nie wiesz, o czym napisać e-book?

Jeśli nadal nie wiesz, jak napisać e-book, sprawdź mój artykuł Jak napisać książkę krok po kroku. Dowiesz się, jak szukać inspiracji, zaplanować i napisać dobrą publikację.

Teraz już wiesz, o czym i jak napisać e-book.

Zajrzyj na blog, gdzie czekają inne wpisy i poradniki o pisaniu e-booków i książek.